Pokemon PBF

Alan

Po co skoro ci odpisali phi......no dobra...
Taun udając że ci współczuje odpowiedział...

-To znaczy że wiesz jak to jest być porzuconym a jednak go porzuciłeś...chciałeś żeby czuł się jak ty?

Taun wie że chciałeś w nim wzbudzić współczucie...

Vesor

*Nie, nie chciałem wzbudzic współczucia o_O*

- Widzę, że chcesz ode mnie odejśc. Sam wiesz, jestem złym trenerem.

Ej jak co to Salamance nie jest w PB. Cały czas siedzi obok mnie.

Alan

Salamance dotkną cię głowe symbolizując 'Wcale nie'

Taun odpowiedział:
-Ja...ja...ja wcale nie...ja po prostu...nie wiem dlaczego nie mogłeś jego zatrzymać...

Vesor

- Heh - zaśmiałem się cicho głaskając Salamance między oczami
- Po prostu, Taunt... Nie chciałem tak szybko miec komplet drużyny.

Alan

-Rozumiem....no dobrze -Taun nie wiedział co dalej powiedzieć i tuli się do twojej nogi...

Vesor

Głaskam oba moje Pokemony
- Zmieniłeś zdanie co do mnie, Taunt?

Alan

-Zawsze wiedziałem że jesteś dobrym trenerem...

Vesor

- Przeczysz sam sobie, wiesz? - lekki smiech.
- Potwierdziłeś, że nie nadaję sie an trenera.

Alan

Taun nic nie odpowiedział...

Vesor

- Spoko, Taunt. Sam też tak myślę. To co, zaprzyjaźniamy sie z Heracrossem?

Alan

-Mighty![Jasne!]

Taun jest pełny zapału...

Vesor

*Taunt, nie Taun*

- Ok, Heracross, lec! Witaj Heracross! Nazywam sie Vesor i chciałbym się z tobą zaprzyjaźnic. Boisz się nas, nie dziwię ci się. Nie musisz. Nie zrobimy ci nic złego, a ja widzę w tobie wielki potencjał. Ale poznaj kogoś kto koniecznie chciał się z tobą zaprzyjaźnic. Taunt!

Alan

Her i Taunt rozmawiali dość długo i Her teraz chce usłyszeć twoją wersję...

Zaufanie:40%

Vesor